Wyszedłem na spacer ze Zmorą, która jest psem Najmilszej.
Wyjście na spacer wygląda mniej więcej tak, że pies przy
każdym moim sięgnięciu po kurtkę, papierosa, buty, pieniądze, czapkę, okulary
przeciwsłoneczne lub śmieci ustawia się przy drzwiach, krzyżuje tylne nogi, po
czym przestępując z łapy na łapę wyciąga skądś dwa złote na toaletę i zaczyna
się nerwowo rozglądać. Jeżeli udaję, że nie widzę, sięga przednią łapą do
krocza i podskakując pokazuje mi wyciągniętą skądś kartkę z odwróconym do góry
nogami znakiem zapytania i trójkątem, którego jeden z wierzchołków skierowany
jest w górę. Udaje, że nie wie jak trzymać kartkę.