
Celem było wymyślenie imienia dla Taty Najmilszej, który w opowieściach powinien być raczej inkoguto.
Nadesłaliście mnóstwo pomysłów.
Wszystkie były świetne.
Moim faworytem był Antychryst, ale z nieznanych mi przyczyn nie wygrał, więc nie mówmy już o tym.
J23 rysowałby Tatę Najmilszej jako postać bardzo zagadkową, zaś propozycje by nazwać go Bożenką lub Tamarą były moim zdaniem bardzo, bardzo wredne, (ponieważ musiałbym jakoś to imię wytłumaczyć w historii). I bardzo, bardzo wesołe (z tego samego powodu).
Jednak wybór należał do Was... :)
...zatem Waszymi osiemdziesięcioma głosami Tata Najmilszej, (który pojawi się już w najbliższej historii) od teraz aż po czasów kres będzie nosił imię
Tateusz
Za ten chory pomysł odpowiedzialność ponosi niejaki Bogumił Ka, człowiek ze zdjęcia na górze posta i jemu właśnie należą się gratulacje :)
Dzięki za udział!
Zaglądajcie na bloga, lada moment pojawi się konkurs, który... zresztą zobaczycie.