Po rozmowie z najbliższymi zrozumiałem, że nie mogę na nich liczyć i mimo, że oczami mojej wyobraźni widziałem chirurgiczne sztućce powbijane w oczy mojej rzeczywistości, podniosłem telefon, znalazłem i wybrałem numer do Automatycznego Centrum Informacji O Kolejkach NFZ, z którym rozmowy wyglądają mniej więcej tak.
"Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus.
Dodzwoniłeś się do Automatycznego Centrum Informacji O Kolejkach NFZ. Jeśli chcesz uzyskać informację o czasie oczekiwania na wizytę u specjalisty - naciśnij jeden. Złożyć skargę na błąd lekarza, w wyniku którego straciłeś wzrok - niech ktoś ci naciśnie dwa.Uzyskać informację o ogólnych zasadach działania polskiej służby zdrowia - naciśnij czterysta dwadzieścia sześć milionów pięćset dwadzieścia dziewięć tysięcy czterysta jeden. Połączenie z kotłownią - naciśnij siedem. For inglisz - pres for, hehe. W celu połączenia z konsultantem zagwiżdż."
Dodzwoniłeś się do Automatycznego Centrum Informacji O Kolejkach NFZ. Jeśli chcesz uzyskać informację o czasie oczekiwania na wizytę u specjalisty - naciśnij jeden. Złożyć skargę na błąd lekarza, w wyniku którego straciłeś wzrok - niech ktoś ci naciśnie dwa.Uzyskać informację o ogólnych zasadach działania polskiej służby zdrowia - naciśnij czterysta dwadzieścia sześć milionów pięćset dwadzieścia dziewięć tysięcy czterysta jeden. Połączenie z kotłownią - naciśnij siedem. For inglisz - pres for, hehe. W celu połączenia z konsultantem zagwiżdż."
Zagwizdałem.
Rozłączyło mnie, więc po ponownym wybraniu numeru nacisnąłem jedynkę.
"Do jakiego specjalisty chciałbyś pójść? - zainteresował się automat głosem Ivony - Zajmującego się głową - naciśnij jeden. Tułowiem - dwa. Kończynami - trzy."
Wybrałem jedynkę próbując wymyślić, co powinny nacisnąć ktoś pragnący spotkać się z dermatologiem? Albo z lekarzem od szyi. I jak się taki lekarz nazywa? Szyjolog? Szyjonista?
"Drogi pacjencie, sprecyzuj swoje dolegliwości - nie dała mi pomyśleć Ivona. = Narzekasz na włosy - naciśnij jeden, uszy - naciśnij dwa, DWA!, oczy - niech ktoś ci naciśnie trzy, ryj - cztery, mózg - pięć, zęby - sześć, siedem - połączenie z kotłownią."
Pyk, trójeczkaa. Sam sobie poradziłem. Na jedno oko widzę niczym jednooki jastrząb.
"Czyli chcesz iść do okulisty" - upewniła się Ivona. "- Zero - tak, osiem - nie, dziewięć - nie wiem, for inglisz - press tu."
Zero.
"Nacisnąłeś zero? Zero - nie. Powrót do poprzedniego menu - cztery. Tak - pięć."
Pięć.
"W celu ulepszenia jakości naszych usług informujemy, że rozmowa jest rejestrowana. Zastrzegamy sobie prawo umieszczenia jej na forum wewnętrznym firmy oraz na Joemonster.org. Jeśli nie wyrażasz zgody wybierz inną formę kontaktu, jeśli wyrażasz - powiedz głośno "w czasie suszy szosa sucha".
Powiedziałem.
"Ujdzie. Więc mówisz, że chciałbyś do okulisty. Spieszy ci się? Jeden - nie, dwa - tak...
...sobie. Dziewięć - tak."
Pół godziny później, gdy ponownie dotarłem do tego zadania nacisnąłem dziewięć.
"Z jakiej miejscowości dzwonisz? Aleksandrów Kujawski - naciśnij jeden. Aleksandrów Łódzki - dwa, Alwernia - trzy, Andrychów- cztery, Babimost - pięć, Baborów - sześć, kotłownia - siedem, Baranów Sandomierski - osiem, Barcin - dziewięć, Barczewo- dziesięć, Bardo - jedenaście..."
Poszedłem zrobić herbatę.
Jakiś czas później:
"...Lubawa - sto osiemdziesiąt pięć, Lubawka - sto osiemdziesiąt sześć, Maków Mazowiecki - sto osiemdziesiąt siedem, Maków Podhalański - sto osiemdziesiąt osiem..."
Jeszcze później:
"...Żyrardów - dziewięćset dwanaście, Żywiec - dziewięćset trzynaście, Łabiszyn - dziewięćset czternaście, Łagów..."
W końcu wybrałem dziewięćset dwadzieścia dwa.
"A w jakiej miejscowości jest gabinet, do którego chcesz iść? Aleksandrów Kujawski - naciśnij jeden. Aleksandrów Łódzki - dwa, Alwernia - trzy..."
Dobrze, że pamiętałem numer. Pik, pik, pik.
"Czas oczekiwania w Łobzie wynosi około miesiąca. Czy chcesz się zapisać? Tak - sześć, nie - pięć, for inglisz pres tu... for tajms."
W jakim Łobzie?!
Tak mogłaby wyglądać i Wasza rozmowa drodzy Czytelnicy, gdybyście potrzebowali kiedyś iść do specjalisty z listy NFZ, czego Wam oczywiście nie życzę.
Ale nie musi! Od czego macie Epizody, w których już teraz Wam zdradzę, że gość z kotłowni zna numer do Żywego Działu Informacyjnego.
Ale nie musi! Od czego macie Epizody, w których już teraz Wam zdradzę, że gość z kotłowni zna numer do Żywego Działu Informacyjnego.
Jest to informacja, którą warto się dzielić, więc udostępniajcie wpis bez pytania czy można.
O tym, co powiedział pracownik Żywego Działu Informacyjnego - w kolejnym tekście.
Który nastąpi.